Ona
Regina była ruda, tak jak jej matka, jej brat i jej charakter. Miała być pianistką, ale ojciec przepił pianino, a poźniej i siebie.
Regina nie wierzyła przypadkom. Lubiła kupować puzzle, a gdy była młodsza, lubiła także je ukladać. Teraz nie miała na to czasu. Wolała patrzeć na zakurzone pudełka. Czuła - że tam - ramki, koniec i początek tworzyły obraz, który był tak samo logicznie bezsensowny, jak fakt, ze nadal mieszka w starej kawalerce swojej matki.
Regina nie wierzyła też swoim zmysłom. Nie ufała temu, co widzi. Była satyrą na wszystkie twierdzenia Platona, Talesa, Kopernika i Kanta. I bardzo chciała zabić.
34. Przed
Regina ma dzisiaj trzydzieste czwarte urodziny. Siedząc na kanapie czyści nóż. Słucha też Cohena. Jeszcze nikt nie złożył jej życzeń, więc Regina udaję, że wcale na nie nie czeka.
6. Początek
Regina siedziała w kącie swojego pokoju. Modliła się do świętego Antoniego, by ją zgubiono, tak jak gubi się torebki z pieniędzmi, dowody zbrodni albo dzieci podobne do niej. Niechciane.
Najnowsze komentarze