Na małej wyspie, mieszkał chłopiec. Żył samotnie w zamku marzeń
Dało się ją zwiedzić dookoła w pół dnia
Jednak samotny chłopiec żył tam lata…
Na małej wyspie, nic się nie dzieje. Czas stoi w miejscu, chroni go
Pomimo tego, że był samotny
Nie umiał powiedzieć „dlaczego tak?”
Na małej wyspie, wiatr też nie wieje. Pomimo tego, że wokół świat
Pomimo tego, że mała wyspa
Tak samotna, jednak…
Tym chłopcem, jestem ja.
Komentarze
Obcojęzycznie
Mam wrażenie, że stosujesz obcojęzyczną składnię i interpunkcję. Np. odgradzasz przecinkiem dopełnienia "wyrzucone" na początek zdania, przed czasownik. Trochę tak jak we francuskim. Jestem wyczulona na tę kwestię, bo sama robię dziwne kalki - studiuję filologię obcą.
Pozdrawiam :))
Małgorzata Czachor
studiowałem anglistykę i w
studiowałem anglistykę i w ogóle angielski staje się dla mnie bardziej narodowy niż polski więc może to dlatego.
Czyż nie jest prawdą, że na obu krańcach skali artystycznej dominuje prostota?
biedny duśku...
biedny duśku...
w ramach zabawy literackiej
w ramach zabawy literackiej proponuje przetlumacz swoj tekst na angielski
dawno już to zrobiłem a oto
dawno już to zrobiłem a oto efekty:
On a small Island, boy was living. He lived alone in castle of dreams
You could walk around it in half of the day
Although lonely boy, were living there for years…
On a small island, nothing is happening. Time just stopped, he guards him
After all this loneliness
He couldn’t tell “why, why Is that so?”
On a small island, wind is not blowing. Even though, that world is around
Even though, that this small island
So lonely, although…
This boy, this boy is me.
Czyż nie jest prawdą, że na obu krańcach skali artystycznej dominuje prostota?
Nie znam
Nie znam dobrze angielskiego, więc moja opinia nie jest może zbyt wartościowa, ale na moje ucho to rzeczywiście brzmi lepiej po angielsku niż po polsku :)
Małgorzata Czachor