pamiętam ogród zarosły tajemnicą
sekretne miejsca letnich zauroczeń
dłonie pełne truskawek
zapachy życia i pierwsze słowa
pamiętam leśną woń poziomek
wymuskanych niewinnie z krzewów
przyrastających do drewnianej chatki
z niewielkim oknem na świat
w ustach czuję do dziś
głaskane wiatrem dzieciństwo
w kosztowanych czereśniach
wszystko odwiecznie niedawne
a zmierzch zapada coraz wyraźniej
o nim nie zdążę napisać
pewnej deszczowej jesieni
czy zabiorę tam zapachy życia
Komentarze
Pytania
Pytania bez odpowiedzi. "Pamiętajcie o ogrodach..."
Dal
Czasem
Czasem znamy odpowiedzi, ale w tych pytaniach jest / znowu to słowo / urok. I jestem przekonany / kurczę, co ja wypisuję... /, że obecnie te pytania są bardziej urokliwe niż odpowiedzi na nie. I jestem przekonany / drugi kurczak /, że już później z kolei odpowiedzi bedą bardziej urokliwe. Ale to później... Stąd wniosek / na ogół jestem słaby we wnioskach /, że trzeba teraz pisać najpiękniej jak się da. Właśnie teraz. Pozdrawiam. M.
M.
I
I to pisanie jest bardzo dobre. Sama przyjemność w czytaniu takich wierszy. Pozdrawiam, B
Dal
O...
Ooo... Dziękuję przenajpiękniej za te słowa... I tak nie zmienią one dużego dystansu, jaki mam do wartości artystycznej mojego pisania, ale jeśli się komuś / Dalekiemu / podobają to wystarczy...
Pozdrawiam.
Mirek.
M.
nieco
Lubię Twoje wiersze, są takie... do zaczytania. Urokliwe. Zapytam tylko, czy: "o którym nie zdążę napisać" - nie dałoby się zamienić na np: "o nim nie zdążę napisać"? Wers zyskałby nieco.
Paweł Stefanowicz
po ojcu
Tak. Z pewnością. Tak byłem przywiązany do tego określenia, że ... Moja upartość / mam ją pewnie po Ojcu / buntowała się: jesteś przywiązany, nie zmieniaj, bo może tak być powinno właśnie, nic to, że tak lepiej i ładniej. Pewnie za chwilę zmienię. Jeszcze odrobinę się oswoję z tym i zmienię...
M.
M.