Czasami zdaża się tak, że sam już nie wiesz, czy brakuje Ci siły, motywacji, chęci czy po prostu się przepracowałeś. Wtedy parzy się kawę, zapala papierosa i pozwala przepływać różnym myślom przez głowę nie zwracając na nie uwagi. A później poprostu pije się piwo lub coś mocniejszego, lub poprostu pali coś i pęka bańka iluzji karmionej samotnością, pozornie ale skutecznie i kojąco. I siedzi się nadal, lecz siedzi siedząc na puchowej poduszce nieświadomości. Nie czując już jak pióra wbijają Ci się w dupę.
Komentarze
Wrażenia - "usprawiedliwienie nieobecności społecznej"
4 wers - "karmionej"; 4 wers - "siedzi siedząc" - na Twoim miejscu zmieniłbym to stwierdzenie, ponieważ przez cały tok tej pracy nie używałeś żadnych skomplikowanych zwrotów. A w 5 wersie nie miałeś na myśli - "nieświadomości"? Utwór ciekawy.
Popracuj nad interpunkcją
Popracuj nad interpunkcją i... ortografią.
myślom nie myślą
po prostu nie poprostu
karmionej (tu tylko literówka)
nieświadomości a nie nie świadomości
.
.