gdy twoje usta czuję nieustanne
nieposkromione, niesyte, zachłanne
wyję
płonąca skóra powoli ucicha,
stężony nektar z twojego kielicha
piję
w obcych pokojach na nie swoim piętrze
niespodziewanie zgęstniałym powietrzem
dyszę
a potem stygnę na niechcianej jawie
w zimnej kawiarni przy samotnej kawie
piszę
Komentarze
Dariusz
Miło było przeczytać. Końcówka... bliska mi.
Pozdrawiam
przełojcan
http://przelojcan.wordpress.com/
Zgadza się, miło poczytać.
Zgadza się, miło poczytać. Tematyka wprawdzie ciężka, ale wiersz lekki, przemyślany i dopracowany.
Pozdrawiam.
Quod me non necaverit , certe confirmabit
cóż - nawet all inclusive...
... ma swoją cenę :D
podoba mi się zwłaszcza wieńczenie kolejnych zdarzeń czasownikami. Wywołuje to bardzo zabawny efekt.
zapomin
zaciekawiony
Jak dla mnie od dziś Dariusz Rymski
Wiersz przemyślany co cieszy, ładnie przelewa się w kolejne formy znaczeniowe i zdobią je rymy. Brzmi to ciekawie. Jest aż gęsto od emocji, które drżą w tekście: klimat poszczególnych wersów szybko się zmienia. Tak wiele odczuć i emocji w tak krótkim tekście? powiem krótko: mocne.
PS. tak jak obiecałem, staram się być bardziej pokorny :)
milczący nie mają racji, więc jestem jak zaczepny granat
Borys Rymski
Borys Rymski (czytajcie wszyscy!) to poeta, którego szanuję i którego wierszami się zachwycam, więc takie porównanie odbieram jako komplement. Jeśli jednak komentarz ma być wyrazem pokory, to spadaj na drzewo i po drodze zabierz tę laurkę ; b
DC
do pana Darka
Moje PS. nie dotyczyło się twojego wiersza. Niedawno obiecałem poprawę, że postaram się być mniej zaczepny, a bardziej merytoryczny. Staram się aby było to widoczne w moich komentarzach (choć muszę przyznać, że język mam już nieźle postrzępiony, bo w wielu sytuacjach gryzłem się w niego, by nie napisać tego co myślę). I tak jakoś niezręcznie zameldowałem, że ciutek spoważniałem ostatnio. Moje stwierdzenie o spokornieniu nie dotyczyło komentarza do pańskiego Hotelu. Po prostu jak szczeniak przybiegłem się pochwalić: "psze pana, ja już jestem grzeczny :)"
Jak laurka się nie podoba to było trzeba powiedzieć, skrytykowałbym wiersz, tylko niestety nie ma za co :( Proszę pisać słabsze wiersze, inaczej będę zmuszony utrzymać komentarze na poziomie laurek.
milczący nie mają racji, więc jestem jak zaczepny granat
.
I to mówi mi ktoś, kto na początku tekstu nie postawił dużej litery...
A mój teks rządzi się swoimi prawami i jakoś nikomu to nie przeszkadzało.
Pozdrawiam pana "polonistę/ poetę" ..
Czarny kogut.
Odbijanie piłeczki
W wierszach dopuszczalne, w prozie nie.
Postanowiłeś zrewanżować się za krytykę i tylko tyle znalazłeś?
Jeśli to jedyny zarzut, to dzięki.
DC
chylę czoła....
chylę czoła....
kiwaczek
...
Zakończenie naprawdę świetne:) Pozdrawiam.
Floral
Do nieba...
Cóż dodać? Spytam tylko, czy ta harmonia zmysłów i alienacji miała miejsce w budynku z windą? ;-}