A jeśli się okaże, że to nic nie znaczy
Gdy od hucznych oklasków mdleją ręce tłumu,
Że się mgła rozprzestrzenia trucizną rozpaczy
A psy ciężko skowyczą i wzniecają tumult -
Ty nie próbuj uciekać, nie próbuj ratować,
To miasto jest spętane jadowitym pnączem,
Musisz trwać nieustannie by co noc od nowa
Rozplątywać zagadki tajemnych połączeń.
To miasto jest skazane i zwali się w gruzy,
Na próżno puste ręce załamią prorocy.
Rozpadną się w piwnicach pod ciosami burzy
Koalicje bezsilnych przeciwko niemocy.
Może myślisz że przyjdzie ten-który-obiecał?
Już niejeden powiedział, że jeszcze tu wróci.
Nim na stole ofiarnym dopali się świeca,
Pomrą ostatni wierni kadzidłem otruci.
Więc kiedy się rozpęta ponury i groźny
Żywioł, który pięściami gromu poutrąca
Bezduszne komputery - długie ręce możnych
I drżącym z przerażenia oznajmi czas końca -
Runie miasto i wszystko pogrzebie pod sobą,
Nad pogorzeliskiem bóg ogrzeje dłonie
Samotny w głuchej ciszy powszechnego grobu
Rozejrzy się po Ziemi i zapłacze po niej.
Komentarze
...
Witaj Mr. Cryptic!
DC
(nie) (C)
Dobry wieczór "Daro"!
Nie bardzo rozumiem, o co chodzi z tym wpisem... chyba, że to powitanie? (no bo liryk, to, to nie jest).
Ale why, Daro why, to jest takie krótkie? mnie się tak dobrze to czyta, a Tobie tak się nie chciało?
Pozdrawiam
Insomnia
"Z gówna powstałeś i w gówno się obrócisz" KaSzatus
"Z gówna powstałeś i w gówno się obrócisz" KaSzatus
Krótkie
Właściwie miało być "Tum Cię czekał", bo się Ciebie tu spodziewałem.
DC
??? (C)
Daro! Tak, jak Cię lubię, tak nie rozumiem....
"Z gówna powstałeś i w gówno się obrócisz" KaSzatus
"Z gówna powstałeś i w gówno się obrócisz" KaSzatus
Łopatologicznie
Napisałem wiersz. Umieściłem na stronie. Spodziewałem się, że go przeczytasz. W miejscu, gdzie się Ciebie spodziewałem - zostawiłem powitanie. Brak drugiego dna.
DC
easy! (C)
Spokojnie. Ja tak mam... Taka marka.
pozdrawiam
"Z gówna powstałeś i w gówno się obrócisz" KaSzatus
"Z gówna powstałeś i w gówno się obrócisz" KaSzatus
Świetny
Świetny wiersz... oby tak dalej
Leśny Ludek
Leśny Ludek
stało się!
Kasandra mi to przepowiedziała: "Darek jest tylko człowiekiem. Uważaj na trzynaście." Nic oczywiście nie pojąłem. Do dziś.
Cztery pierwsze zwrotki wciągają sensownym, płynnym przekazem. Potem... przyszli koledzy z telewizorkiem browaru, był mecz i koncepcja się rozmyła. Szkoda. Piątą zwrotkę czytałem trzy razy. Założyłem okulary. Nie pomogło, wciąż tam było... Serwery, komputery!?
Pisałeś coś ponadczasowego. Coś co można by znaleźć w ruinach zapomnianej świątyni, lub przyszło by z pocztą. Ta greka zobowiązuje!
W ostatniej zwrotce tylko "pogorzeliskiem" burzy mi piękno czytania tej poezji. Wyłamuje się z rytmu swą długością.
Skrycie marzę, że napisałeś całość trzynastozgłoskowcem...
Sisey z okopów krytyki.
----------------------------------------------------------------------------------
Wyjaśniam: podjąłem się tej roli, ponieważ nikt jakoś nie miał ochoty. Jedynie narzekania słychać, że prace bez echa przechodzą.
Kasandra
Serwery, komputery - teraz tak się rządzi.
A co do pogorzeliska - pomyślę.
Jak ja lubię myślniki!
DC
prawie
Darek, z konieczności posłużę się przykładem. Serwery, komputery to jak ortopedzi, szpitale, lub ciężarówki, samochody. Jak widzisz nie ma to sensu. Przemyśl jak to obejść.
pozdrawiam
Sisey z okopów krytyki.
-------
Wyjaśniam: podjąłem się tej roli, ponieważ nikt jakoś nie miał ochoty. Jedynie narzekania słychać, że prace bez echa przechodzą. Czas na pobudkę!
racja, obejdę,
daj mi chwile - dwie
DC
Lepiej
hurrrrrrrrra! poprawione!
zadowolony
Sisey z okopów krytyki.
-------
Wyjaśniam: podjąłem się tej roli, ponieważ nikt jakoś nie miał ochoty. Jedynie narzekania słychać, że prace bez echa przechodzą. Czas na pobudkę!
Poprawione
Jeszcze raz - dzięki!
zobowiązany Dariusz
DC