Nocą kiedy kradnę słowa razem z pianką
Posmak chmielu.
Nocą kiedy pachnie mowa, słyszę szepty powonienia
Zanurzajac swe płomienie w kieliszku spirytusu
Ja, płonę cierpieniem wschodzącego słońca
by zajść pełen ulgi witając księżyc
... I tak co dnia...
Pisane w trakcie wieczornego spaceru.
Komentarze
Nocą
Czy mógłbyś usłyszeć szepty czegoś innego, mroku, a może trunku na przykład? Nie powtarzałoby się w tej samej linijce "nocą" i "nocy".
Zaczyna się nieźle, warte rozbudowania.
DC
ok.
postaram się wymyślić coś innego
Czyż nie jest prawdą, że na obu krańcach skali artystycznej dominuje prostota?
rozumiem,
że już mentalnie przygotowujesz się do 18, słońce zmień te noce, bo jednej nie przetrwasz w takim zestawieniu, a dwa trzymaj fason :)
troszkę zmieniłem
troszkę zmieniłem tekst.
mentalnie? nieee ja mam tak od (myśli) . . .. . .. jakis 2 lat ;)
pozdrawiam
Czyż nie jest prawdą, że na obu krańcach skali artystycznej dominuje prostota?