kradnąc spełnienia marzeń
odpływają mozolnie dusze
ostatnich wojowników
walczących o dobrą tusze
pokonały ich fast foody
i inne "grube ryby"
spotkały się na polu bitwy
które jest naszym żołądkiem
wypruły flaki, roztrzaskały wątrobę
my nadal je kochamy, jemy co dobę...
"kolekcja słabostek"
Komentarze
Nie bardzo rozumiem
i straszno i duszno. Podzieliłeś marny moralitet (?) na kilka linijek i wyszło to blado. To odkrywcze stwierdzenie o roli żołądka doskonale mnie zniesmaczyło. Tylko mi nie mów, że to fraszka i ty tak specjalnie.
uuuaaa zmartwiony
Sisey z okopów krytyki.
-------
Wyjaśniam: podjąłem się tej roli, ponieważ nikt jakoś nie miał ochoty. Jedynie narzekania słychać, że prace bez echa przechodzą. Czas na pobudkę!
no cóż
nie powiem , zmartwiony?
zniesmaczony? taki był zamiar tego czegoś
Wiem staczam się...
Czyż nie jest prawdą, że na obu krańcach skali artystycznej dominuje prostota?
wiem,
wiem, jestem marudna, ale strasznie nie lubię tak zwanej 'poezji z przesłaniem' - zawsze wpada w ton mentorsko-dydaktyczny.
a gdzie tam!
gdzie mi do mentora ? od tak dla pogrążenia słabizny ...
Czyż nie jest prawdą, że na obu krańcach skali artystycznej dominuje prostota?
tytuł
Tytuł wzbudza ciekawość - to tak w kwestii przesłań:)
"Nikt nie zna ścieżek gwiazd. Wybrańcem kto wśród nas?"
"Nikt nie zna ścieżek gwiazd. Wybrańcem kto wśród nas?"