w szeroko zakreślonym matactwie
między słońcem a ziemią
tkwią obryzgane krwią
drzewa stare jak wiedza
w lesie pełnym dołów co i rusz
jakiś stwór żeruje
podłe kłamstwa wypruwając
wraz z flakami ofiar daremnych
a obok niego
w domu na odkrytej polance
pichci Stalin z Hitlerem
potrawę godna otrucia
wycierając w fartuch resztki prochu
ze swojego Waltera
w zaciszu chowanego
ze złotymi kulami
Wyrzuty z pamięci naród
kłamstw wielkich zaćmiony
Rosja nie wierzy
Lecz mit, potwierdzony...
"wiersz o zbrodniach... a raczej zbrodni, Katyńskiej"
Komentarze
Brawo!
Wiersz dojrzalszy od poprzednich, przemyślany i spójny.
Dobry.
Nic dodać, nic ująć
...no, może tylko w ostatniej linijce myślnik zamiast przecinka. Bardzo dobry wiersz.
DC
zostanę jednak przy
zostanę jednak przy przecinku, gdyż służy mi on za malutką pauzę w czytaniu. Myślnik by tego nie robił tylko przesuwał oczy dalej. Ogółem myślnik by wyglądał "ładniej" lecz jak widać po wierszu, nie o piękno chodzi....
Czyż nie jest prawdą, że na obu krańcach skali artystycznej dominuje prostota?
tak
Bardzo na tak, dzięki !
~~nie przejmuj sie porażkami, przejmuj sie szansami które tracisz- jeśli nie próbujesz~~
~~nie przejmuj sie porażkami, przejmuj sie szansami które tracisz- jeśli nie próbujesz~~
tak?
na tak? czyli ? ;)
Czyż nie jest prawdą, że na obu krańcach skali artystycznej dominuje prostota?
w dechę!!
Brawo!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Czy potrafisz zamknąć przeszłość w Skarbcu Pamięci?
Paword