Pani dziwnie się uśmiecha posyłając w przestrzeń sygnał
Ponadnaturalny przekaz, tajny kontakt bratnich dusz
Trzeba nam upiornej grozy, co upaja jak maligna
Niech więc wreszcie się otworzy zmysłów sprężynowy nóż
Pani rolą jest mnie wessać w ud szalonych dreszcz gorąca
Moją - szał dzikiego mięsa wplątać w obłąkany rym
Śniąc bajeczny statku przechył będziesz marzyć słodko drżąca
Że wypruwam ci bebechy z okrucieństwem wilczo-lwim
Pani dzikość we mnie budzi, która każe mi się wcielić
W rękę co urywa guzik, w pośpiech niecierpliwych żądz
Będę rwał ekstazy bólem wężoskrętne kłęby jelit
Powiesiłby się na stule, gdyby o tym wiedział ksiądz
Najnowsze komentarze