brnę w jakimś nieznanym zaułku
po omacku z zaciśniętym gardłem
popychana rzeczywistością
kark i szyja w odrętwieniu
wskazują niejednoznaczny kierunek
drżąc z niepokoju
wypijam małymi łyczkami
to co przynosi los
z sakiewką z tysiącem trosk
Tak ładnie napisany ostatni wers, choć aż tysiąc trosk...
Dopiero co wróciłem z Bieszczad, więc wszystko dla mnie jasne i ciepłe...
Pozdrawiam, uśmiecham...
Komentarze
sakiewka
Tak ładnie napisany ostatni wers, choć aż tysiąc trosk...
Dopiero co wróciłem z Bieszczad, więc wszystko dla mnie jasne i ciepłe...
Pozdrawiam, uśmiecham...
M.
Tylko
Tylko ostatni? Dobre i to;) Oduśmiecham serdecznie:)
B
Dal
Tak
Tak zabrzmiało, jakby tylko ostatni był ładny? Wiesz, że przecież nie Bogna...
M.
Tak
Tak się trochę podroczyłam:))
B
Dal