Poczekalnie wydaje mi się dobrym pomysłem, ale już to, że jestem chyba wręcz jedyną osobą skłonną do weryfikacji tego co tam wisi już nie :P Ruszcie tyłki koledzy, ja wiem, że jestem wredny i do łamania ludzkich uczuć i złudzeń nadaję się najlepiej, ale kurcze nie jestem alfą - ani omegą -> na co dzień jeżdżę tramwajem :) więc może by tak rozłożyć tą odpowiedzialność za gnojenie młodych ? Czym szybciej zweryfikowana praca tym lepiej dla wszystkich.
300% normy Panie i Panowie :) Nie chcę żebym był znienawidzony przez rzeszę młodych poetów, przynajmniej aż tak wielką :)
Pozdrawiam
Michał
Racja
Michale, masz całkowitą rację. Biorę się do pracy.
"Nie ma nic trwałego na tym świecie, poza tęsknotą za trwałością."
a ja nie wiem osso chozi
z tą poczekalnią. Jak się do niej dorwać?
zapomin
Już będziesz wiedział.
Wysłałem Ci maila, dwie prace czekają na Twój chrzest bojowy :)
Żarty żartami, ale doprawdy nic z tego nie rozumiem.
Opowiadanie
Przed chwilą pojawiło się na Gmailu opowiadanie Małgorzaty Noszczyńskiej. Zdążyłem je przeczytać ale potem zniknęło. Domyślam się, że trafiło do poczekalni. Mam szczerą i cichą nadzieję, że uda mu się powrócić. Było dobre. Pozdrawiam wszystkich Użytkowników i życzę zdrowia i dostatku, w czasie świąt i po nich.
Paweł Stefanowicz
Krecik
Osoba z Krecikiem (lub równie sympatyczną istotą, np. ciastem) jako awatarem może liczyć na specjalne względy :D
A opowiadanie rzeczywiście fajne.
Wzajemnie, niechaj jajka przed zjedzeniem toczą się wokół swej osi jak idealna bryła sztywna, a zapach ich nie bez słuszności przyciąga ślinę :)
Żarty żartami, ale doprawdy nic z tego nie rozumiem.